Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Smullyan
Wirtuoz
Dołączył: 21 Cze 2006 Posty: 869
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Wrocław
|
Wysłany: Nie 20:49, 10 Gru 2006 Temat postu: |
|
|
Klops jest pewny siebie jak to, co mamy z naszymi niezawodnymi kanapkami, czyli niezwykłe mięso zawijane w czekoladowe kotlety z mielonego sera pochodącego z najzwyklejszych polskich i zagranicznych stajni końskich oraz z masarni niewiadomego pochodzenia, pochodzącej z małej polsko-tajwańskiej fabryki. Wszystko co zjesz zamienisz na pożywną niskokaloryczną papke dziecięcą. Dzięki, za wszystko co jest gotowane przez demona piekieł - przeklętego sera pleśniowego. On właśnie to ukradl cicho duzego kindziuka i pobiegł do spiżarni schować wszystkie klopsy do worka, ktory niestety nie byl dokladny lecz dziurawy, bo pogryzła go babcia która była niedorozwinietą i niewyżytą kobietą pragnącą, kochającego się z psami oraz z kotami, przystojnego, pociągającego rencistę, który ją pokoffa. Kupiła truskawki,zjadła, zaśpiewała (czyt. zafałszowala) bekneła, i spuściła manto swojemu pieskowi. Potem odleciała do dalekiej Kanady. Tam poszla do satanistycznego kościoła, uczestniczyla w mszy zielono-pomarańczowej i następnie zajęła się gilgotaniem swych malutkich pachwin. Kilka minut później wsiadła do metra cuchnącego przepoconymi koszulkami turystów oraz silnikami motorowerów, podrapala się po piecie paralizatorem i stwierdziła, ze można również wysiąść przez lufcik. Kopnela siedzącą niedaleko staruszke,spytała grzecznie o interesujacy ją tampon i zaśmiała się szyderczo. Niestety nie umiała przy tym ukryć swej sztucznej szczeki, która jej wypadła z ust czerwono-bialego koloru. Później czekała na okazje aby włożyć potajemnie ją do kieszeni torby, lecz wtedy wyskoczyl z niej mały serdelek. Z wynikow badań krwi wynika jednoznacznie, iż najbardziej brakuje jej ksztaltnych okularów, gigantycznych ud, mydła o zapachu marihuany oraz zgniłych papierosów z zawijanymi wąsami będącymi zagadką nierozwiązywalną. Poniewaz była zbyt biedna by wynająć adwokata, który jej obil majątek,postanowiła kupić kredki woskowe w odcieniach szarosci staronordyckiej, ktore były sprowadzone z dalekiego Laosu. Jej podróż była już dawno nieopłacona toaleta miejska z ogrodu botanicznego wiecznych cesarzy chinskich,toteż musiała wysiąść z metra i zjeść bioenergetyczny sojowy kotlet ziemniaczany. Potem włączyła mikrofalówke bezprzewodowa firmy"Kabelek", po czym ściągnęła współpasażerce niebieskie okulary. Miała szatański charakter oraz zmiażdzoną miednice, obojczyk, potylice, żuchwę i wiele rąk wystających z czaszki. Jej wymowa nie była perfekcyjna aczkolwiek porozumiewala się gestykulując. Natomiast usta mial niezwykle czarne z malinowymi kącikami w górnej atmosferze powietrza. Całowała swoimi nagimi szczękami bardzo namietnie i agresywnie.Po dwóch latach iberyzacji, które przyniosły do domu ciotki wiele kotów,postanowiła zminimalizować ich zapotrzebowanie,dlatego postanowiła zbombardować leżącą na południowym wschodzie rumunii rafinerię Arabskich w górskich terenach obsmarkanych nieprzyjemnie miejsc. Zatem abstrahując kupę, trzeba definitywnie zakopać cfaniaków smarkająych ładnie. Kobieta brązowawo przypalona straciła wartość równą zero na osiem trzysetnych iloczynu pierwiastka czwartego stopnia z potęgi trzysetnej liczby 0. Wreszcie nadszedł ten długo wyczekiwany przez
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
andzia
Wirtuoz
Dołączył: 03 Lis 2006 Posty: 457
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: wrocław
|
Wysłany: Nie 22:09, 10 Gru 2006 Temat postu: |
|
|
Klops jest pewny siebie jak to, co mamy z naszymi niezawodnymi kanapkami, czyli niezwykłe mięso zawijane w czekoladowe kotlety z mielonego sera pochodącego z najzwyklejszych polskich i zagranicznych stajni końskich oraz z masarni niewiadomego pochodzenia, pochodzącej z małej polsko-tajwańskiej fabryki. Wszystko co zjesz zamienisz na pożywną niskokaloryczną papke dziecięcą. Dzięki, za wszystko co jest gotowane przez demona piekieł - przeklętego sera pleśniowego. On właśnie to ukradl cicho duzego kindziuka i pobiegł do spiżarni schować wszystkie klopsy do worka, ktory niestety nie byl dokladny lecz dziurawy, bo pogryzła go babcia która była niedorozwinietą i niewyżytą kobietą pragnącą, kochającego się z psami oraz z kotami, przystojnego, pociągającego rencistę, który ją pokoffa. Kupiła truskawki,zjadła, zaśpiewała (czyt. zafałszowala) bekneła, i spuściła manto swojemu pieskowi. Potem odleciała do dalekiej Kanady. Tam poszla do satanistycznego kościoła, uczestniczyla w mszy zielono-pomarańczowej i następnie zajęła się gilgotaniem swych malutkich pachwin. Kilka minut później wsiadła do metra cuchnącego przepoconymi koszulkami turystów oraz silnikami motorowerów, podrapala się po piecie paralizatorem i stwierdziła, ze można również wysiąść przez lufcik. Kopnela siedzącą niedaleko staruszke,spytała grzecznie o interesujacy ją tampon i zaśmiała się szyderczo. Niestety nie umiała przy tym ukryć swej sztucznej szczeki, która jej wypadła z ust czerwono-bialego koloru. Później czekała na okazje aby włożyć potajemnie ją do kieszeni torby, lecz wtedy wyskoczyl z niej mały serdelek. Z wynikow badań krwi wynika jednoznacznie, iż najbardziej brakuje jej ksztaltnych okularów, gigantycznych ud, mydła o zapachu marihuany oraz zgniłych papierosów z zawijanymi wąsami będącymi zagadką nierozwiązywalną. Poniewaz była zbyt biedna by wynająć adwokata, który jej obil majątek,postanowiła kupić kredki woskowe w odcieniach szarosci staronordyckiej, ktore były sprowadzone z dalekiego Laosu. Jej podróż była już dawno nieopłacona toaleta miejska z ogrodu botanicznego wiecznych cesarzy chinskich,toteż musiała wysiąść z metra i zjeść bioenergetyczny sojowy kotlet ziemniaczany. Potem włączyła mikrofalówke bezprzewodowa firmy"Kabelek", po czym ściągnęła współpasażerce niebieskie okulary. Miała szatański charakter oraz zmiażdzoną miednice, obojczyk, potylice, żuchwę i wiele rąk wystających z czaszki. Jej wymowa nie była perfekcyjna aczkolwiek porozumiewala się gestykulując. Natomiast usta mial niezwykle czarne z malinowymi kącikami w górnej atmosferze powietrza. Całowała swoimi nagimi szczękami bardzo namietnie i agresywnie.Po dwóch latach iberyzacji, które przyniosły do domu ciotki wiele kotów,postanowiła zminimalizować ich zapotrzebowanie,dlatego postanowiła zbombardować leżącą na południowym wschodzie rumunii rafinerię Arabskich w górskich terenach obsmarkanych nieprzyjemnie miejsc. Zatem abstrahując kupę, trzeba definitywnie zakopać cfaniaków smarkająych ładnie. Kobieta brązowawo przypalona straciła wartość równą zero na osiem trzysetnych iloczynu pierwiastka czwartego stopnia z potęgi trzysetnej liczby 0. Wreszcie nadszedł ten długo wyczekiwany przez skrzypce
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Smullyan
Wirtuoz
Dołączył: 21 Cze 2006 Posty: 869
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Wrocław
|
Wysłany: Pon 23:43, 11 Gru 2006 Temat postu: |
|
|
Klops jest pewny siebie jak to, co mamy z naszymi niezawodnymi kanapkami, czyli niezwykłe mięso zawijane w czekoladowe kotlety z mielonego sera pochodącego z najzwyklejszych polskich i zagranicznych stajni końskich oraz z masarni niewiadomego pochodzenia, pochodzącej z małej polsko-tajwańskiej fabryki. Wszystko co zjesz zamienisz na pożywną niskokaloryczną papke dziecięcą. Dzięki, za wszystko co jest gotowane przez demona piekieł - przeklętego sera pleśniowego. On właśnie to ukradl cicho duzego kindziuka i pobiegł do spiżarni schować wszystkie klopsy do worka, ktory niestety nie byl dokladny lecz dziurawy, bo pogryzła go babcia która była niedorozwinietą i niewyżytą kobietą pragnącą, kochającego się z psami oraz z kotami, przystojnego, pociągającego rencistę, który ją pokoffa. Kupiła truskawki,zjadła, zaśpiewała (czyt. zafałszowala) bekneła, i spuściła manto swojemu pieskowi. Potem odleciała do dalekiej Kanady. Tam poszla do satanistycznego kościoła, uczestniczyla w mszy zielono-pomarańczowej i następnie zajęła się gilgotaniem swych malutkich pachwin. Kilka minut później wsiadła do metra cuchnącego przepoconymi koszulkami turystów oraz silnikami motorowerów, podrapala się po piecie paralizatorem i stwierdziła, ze można również wysiąść przez lufcik. Kopnela siedzącą niedaleko staruszke,spytała grzecznie o interesujacy ją tampon i zaśmiała się szyderczo. Niestety nie umiała przy tym ukryć swej sztucznej szczeki, która jej wypadła z ust czerwono-bialego koloru. Później czekała na okazje aby włożyć potajemnie ją do kieszeni torby, lecz wtedy wyskoczyl z niej mały serdelek. Z wynikow badań krwi wynika jednoznacznie, iż najbardziej brakuje jej ksztaltnych okularów, gigantycznych ud, mydła o zapachu marihuany oraz zgniłych papierosów z zawijanymi wąsami będącymi zagadką nierozwiązywalną. Poniewaz była zbyt biedna by wynająć adwokata, który jej obil majątek,postanowiła kupić kredki woskowe w odcieniach szarosci staronordyckiej, ktore były sprowadzone z dalekiego Laosu. Jej podróż była już dawno nieopłacona toaleta miejska z ogrodu botanicznego wiecznych cesarzy chinskich,toteż musiała wysiąść z metra i zjeść bioenergetyczny sojowy kotlet ziemniaczany. Potem włączyła mikrofalówke bezprzewodowa firmy"Kabelek", po czym ściągnęła współpasażerce niebieskie okulary. Miała szatański charakter oraz zmiażdzoną miednice, obojczyk, potylice, żuchwę i wiele rąk wystających z czaszki. Jej wymowa nie była perfekcyjna aczkolwiek porozumiewala się gestykulując. Natomiast usta mial niezwykle czarne z malinowymi kącikami w górnej atmosferze powietrza. Całowała swoimi nagimi szczękami bardzo namietnie i agresywnie.Po dwóch latach iberyzacji, które przyniosły do domu ciotki wiele kotów,postanowiła zminimalizować ich zapotrzebowanie,dlatego postanowiła zbombardować leżącą na południowym wschodzie rumunii rafinerię Arabskich w górskich terenach obsmarkanych nieprzyjemnie miejsc. Zatem abstrahując kupę, trzeba definitywnie zakopać cfaniaków smarkająych ładnie. Kobieta brązowawo przypalona straciła wartość równą zero na osiem trzysetnych iloczynu pierwiastka czwartego stopnia z potęgi trzysetnej liczby 0. Wreszcie nadszedł ten długo wyczekiwany przez skrzypce Stradivariego
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
voyage
Wirtuoz
Dołączył: 18 Cze 2006 Posty: 1218
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 2/5
|
Wysłany: Wto 12:39, 12 Gru 2006 Temat postu: |
|
|
Klops jest pewny siebie jak to, co mamy z naszymi niezawodnymi kanapkami, czyli niezwykłe mięso zawijane w czekoladowe kotlety z mielonego sera pochodącego z najzwyklejszych polskich i zagranicznych stajni końskich oraz z masarni niewiadomego pochodzenia, pochodzącej z małej polsko-tajwańskiej fabryki. Wszystko co zjesz zamienisz na pożywną niskokaloryczną papke dziecięcą. Dzięki, za wszystko co jest gotowane przez demona piekieł - przeklętego sera pleśniowego. On właśnie to ukradl cicho duzego kindziuka i pobiegł do spiżarni schować wszystkie klopsy do worka, ktory niestety nie byl dokladny lecz dziurawy, bo pogryzła go babcia która była niedorozwinietą i niewyżytą kobietą pragnącą, kochającego się z psami oraz z kotami, przystojnego, pociągającego rencistę, który ją pokoffa. Kupiła truskawki,zjadła, zaśpiewała (czyt. zafałszowala) bekneła, i spuściła manto swojemu pieskowi. Potem odleciała do dalekiej Kanady. Tam poszla do satanistycznego kościoła, uczestniczyla w mszy zielono-pomarańczowej i następnie zajęła się gilgotaniem swych malutkich pachwin. Kilka minut później wsiadła do metra cuchnącego przepoconymi koszulkami turystów oraz silnikami motorowerów, podrapala się po piecie paralizatorem i stwierdziła, ze można również wysiąść przez lufcik. Kopnela siedzącą niedaleko staruszke,spytała grzecznie o interesujacy ją tampon i zaśmiała się szyderczo. Niestety nie umiała przy tym ukryć swej sztucznej szczeki, która jej wypadła z ust czerwono-bialego koloru. Później czekała na okazje aby włożyć potajemnie ją do kieszeni torby, lecz wtedy wyskoczyl z niej mały serdelek. Z wynikow badań krwi wynika jednoznacznie, iż najbardziej brakuje jej ksztaltnych okularów, gigantycznych ud, mydła o zapachu marihuany oraz zgniłych papierosów z zawijanymi wąsami będącymi zagadką nierozwiązywalną. Poniewaz była zbyt biedna by wynająć adwokata, który jej obil majątek,postanowiła kupić kredki woskowe w odcieniach szarosci staronordyckiej, ktore były sprowadzone z dalekiego Laosu. Jej podróż była już dawno nieopłacona toaleta miejska z ogrodu botanicznego wiecznych cesarzy chinskich,toteż musiała wysiąść z metra i zjeść bioenergetyczny sojowy kotlet ziemniaczany. Potem włączyła mikrofalówke bezprzewodowa firmy"Kabelek", po czym ściągnęła współpasażerce niebieskie okulary. Miała szatański charakter oraz zmiażdzoną miednice, obojczyk, potylice, żuchwę i wiele rąk wystających z czaszki. Jej wymowa nie była perfekcyjna aczkolwiek porozumiewala się gestykulując. Natomiast usta mial niezwykle czarne z malinowymi kącikami w górnej atmosferze powietrza. Całowała swoimi nagimi szczękami bardzo namietnie i agresywnie.Po dwóch latach iberyzacji, które przyniosły do domu ciotki wiele kotów,postanowiła zminimalizować ich zapotrzebowanie,dlatego postanowiła zbombardować leżącą na południowym wschodzie rumunii rafinerię Arabskich w górskich terenach obsmarkanych nieprzyjemnie miejsc. Zatem abstrahując kupę, trzeba definitywnie zakopać cfaniaków smarkająych ładnie. Kobieta brązowawo przypalona straciła wartość równą zero na osiem trzysetnych iloczynu pierwiastka czwartego stopnia z potęgi trzysetnej liczby 0. Wreszcie nadszedł ten długo wyczekiwany przez skrzypce Stradivariego, które
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
andzia
Wirtuoz
Dołączył: 03 Lis 2006 Posty: 457
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: wrocław
|
Wysłany: Wto 21:16, 12 Gru 2006 Temat postu: |
|
|
Klops jest pewny siebie jak to, co mamy z naszymi niezawodnymi kanapkami, czyli niezwykłe mięso zawijane w czekoladowe kotlety z mielonego sera pochodącego z najzwyklejszych polskich i zagranicznych stajni końskich oraz z masarni niewiadomego pochodzenia, pochodzącej z małej polsko-tajwańskiej fabryki. Wszystko co zjesz zamienisz na pożywną niskokaloryczną papke dziecięcą. Dzięki, za wszystko co jest gotowane przez demona piekieł - przeklętego sera pleśniowego. On właśnie to ukradl cicho duzego kindziuka i pobiegł do spiżarni schować wszystkie klopsy do worka, ktory niestety nie byl dokladny lecz dziurawy, bo pogryzła go babcia która była niedorozwinietą i niewyżytą kobietą pragnącą, kochającego się z psami oraz z kotami, przystojnego, pociągającego rencistę, który ją pokoffa. Kupiła truskawki,zjadła, zaśpiewała (czyt. zafałszowala) bekneła, i spuściła manto swojemu pieskowi. Potem odleciała do dalekiej Kanady. Tam poszla do satanistycznego kościoła, uczestniczyla w mszy zielono-pomarańczowej i następnie zajęła się gilgotaniem swych malutkich pachwin. Kilka minut później wsiadła do metra cuchnącego przepoconymi koszulkami turystów oraz silnikami motorowerów, podrapala się po piecie paralizatorem i stwierdziła, ze można również wysiąść przez lufcik. Kopnela siedzącą niedaleko staruszke,spytała grzecznie o interesujacy ją tampon i zaśmiała się szyderczo. Niestety nie umiała przy tym ukryć swej sztucznej szczeki, która jej wypadła z ust czerwono-bialego koloru. Później czekała na okazje aby włożyć potajemnie ją do kieszeni torby, lecz wtedy wyskoczyl z niej mały serdelek. Z wynikow badań krwi wynika jednoznacznie, iż najbardziej brakuje jej ksztaltnych okularów, gigantycznych ud, mydła o zapachu marihuany oraz zgniłych papierosów z zawijanymi wąsami będącymi zagadką nierozwiązywalną. Poniewaz była zbyt biedna by wynająć adwokata, który jej obil majątek,postanowiła kupić kredki woskowe w odcieniach szarosci staronordyckiej, ktore były sprowadzone z dalekiego Laosu. Jej podróż była już dawno nieopłacona toaleta miejska z ogrodu botanicznego wiecznych cesarzy chinskich,toteż musiała wysiąść z metra i zjeść bioenergetyczny sojowy kotlet ziemniaczany. Potem włączyła mikrofalówke bezprzewodowa firmy"Kabelek", po czym ściągnęła współpasażerce niebieskie okulary. Miała szatański charakter oraz zmiażdzoną miednice, obojczyk, potylice, żuchwę i wiele rąk wystających z czaszki. Jej wymowa nie była perfekcyjna aczkolwiek porozumiewala się gestykulując. Natomiast usta mial niezwykle czarne z malinowymi kącikami w górnej atmosferze powietrza. Całowała swoimi nagimi szczękami bardzo namietnie i agresywnie.Po dwóch latach iberyzacji, które przyniosły do domu ciotki wiele kotów,postanowiła zminimalizować ich zapotrzebowanie,dlatego postanowiła zbombardować leżącą na południowym wschodzie rumunii rafinerię Arabskich w górskich terenach obsmarkanych nieprzyjemnie miejsc. Zatem abstrahując kupę, trzeba definitywnie zakopać cfaniaków smarkająych ładnie. Kobieta brązowawo przypalona straciła wartość równą zero na osiem trzysetnych iloczynu pierwiastka czwartego stopnia z potęgi trzysetnej liczby 0. Wreszcie nadszedł ten długo wyczekiwany przez skrzypce Stradivariego, które miały spleśniałą dusze
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
voyage
Wirtuoz
Dołączył: 18 Cze 2006 Posty: 1218
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 2/5
|
Wysłany: Czw 18:53, 14 Gru 2006 Temat postu: |
|
|
Klops jest pewny siebie jak to, co mamy z naszymi niezawodnymi kanapkami, czyli niezwykłe mięso zawijane w czekoladowe kotlety z mielonego sera pochodącego z najzwyklejszych polskich i zagranicznych stajni końskich oraz z masarni niewiadomego pochodzenia, pochodzącej z małej polsko-tajwańskiej fabryki. Wszystko co zjesz zamienisz na pożywną niskokaloryczną papke dziecięcą. Dzięki, za wszystko co jest gotowane przez demona piekieł - przeklętego sera pleśniowego. On właśnie to ukradl cicho duzego kindziuka i pobiegł do spiżarni schować wszystkie klopsy do worka, ktory niestety nie byl dokladny lecz dziurawy, bo pogryzła go babcia która była niedorozwinietą i niewyżytą kobietą pragnącą, kochającego się z psami oraz z kotami, przystojnego, pociągającego rencistę, który ją pokoffa. Kupiła truskawki,zjadła, zaśpiewała (czyt. zafałszowala) bekneła, i spuściła manto swojemu pieskowi. Potem odleciała do dalekiej Kanady. Tam poszla do satanistycznego kościoła, uczestniczyla w mszy zielono-pomarańczowej i następnie zajęła się gilgotaniem swych malutkich pachwin. Kilka minut później wsiadła do metra cuchnącego przepoconymi koszulkami turystów oraz silnikami motorowerów, podrapala się po piecie paralizatorem i stwierdziła, ze można również wysiąść przez lufcik. Kopnela siedzącą niedaleko staruszke,spytała grzecznie o interesujacy ją tampon i zaśmiała się szyderczo. Niestety nie umiała przy tym ukryć swej sztucznej szczeki, która jej wypadła z ust czerwono-bialego koloru. Później czekała na okazje aby włożyć potajemnie ją do kieszeni torby, lecz wtedy wyskoczyl z niej mały serdelek. Z wynikow badań krwi wynika jednoznacznie, iż najbardziej brakuje jej ksztaltnych okularów, gigantycznych ud, mydła o zapachu marihuany oraz zgniłych papierosów z zawijanymi wąsami będącymi zagadką nierozwiązywalną. Poniewaz była zbyt biedna by wynająć adwokata, który jej obil majątek,postanowiła kupić kredki woskowe w odcieniach szarosci staronordyckiej, ktore były sprowadzone z dalekiego Laosu. Jej podróż była już dawno nieopłacona toaleta miejska z ogrodu botanicznego wiecznych cesarzy chinskich,toteż musiała wysiąść z metra i zjeść bioenergetyczny sojowy kotlet ziemniaczany. Potem włączyła mikrofalówke bezprzewodowa firmy"Kabelek", po czym ściągnęła współpasażerce niebieskie okulary. Miała szatański charakter oraz zmiażdzoną miednice, obojczyk, potylice, żuchwę i wiele rąk wystających z czaszki. Jej wymowa nie była perfekcyjna aczkolwiek porozumiewala się gestykulując. Natomiast usta mial niezwykle czarne z malinowymi kącikami w górnej atmosferze powietrza. Całowała swoimi nagimi szczękami bardzo namietnie i agresywnie.Po dwóch latach iberyzacji, które przyniosły do domu ciotki wiele kotów,postanowiła zminimalizować ich zapotrzebowanie,dlatego postanowiła zbombardować leżącą na południowym wschodzie rumunii rafinerię Arabskich w górskich terenach obsmarkanych nieprzyjemnie miejsc. Zatem abstrahując kupę, trzeba definitywnie zakopać cfaniaków smarkająych ładnie. Kobieta brązowawo przypalona straciła wartość równą zero na osiem trzysetnych iloczynu pierwiastka czwartego stopnia z potęgi trzysetnej liczby 0. Wreszcie nadszedł ten długo wyczekiwany przez skrzypce Stradivariego, które miały spleśniałą dusze wykonaną (Andzia - za każdym razem możesz dopisać tylko jedno słowo, JEDNO!)
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
andzia
Wirtuoz
Dołączył: 03 Lis 2006 Posty: 457
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: wrocław
|
Wysłany: Czw 20:52, 14 Gru 2006 Temat postu: |
|
|
Klops jest pewny siebie jak to, co mamy z naszymi niezawodnymi kanapkami, czyli niezwykłe mięso zawijane w czekoladowe kotlety z mielonego sera pochodącego z najzwyklejszych polskich i zagranicznych stajni końskich oraz z masarni niewiadomego pochodzenia, pochodzącej z małej polsko-tajwańskiej fabryki. Wszystko co zjesz zamienisz na pożywną niskokaloryczną papke dziecięcą. Dzięki, za wszystko co jest gotowane przez demona piekieł - przeklętego sera pleśniowego. On właśnie to ukradl cicho duzego kindziuka i pobiegł do spiżarni schować wszystkie klopsy do worka, ktory niestety nie byl dokladny lecz dziurawy, bo pogryzła go babcia która była niedorozwinietą i niewyżytą kobietą pragnącą, kochającego się z psami oraz z kotami, przystojnego, pociągającego rencistę, który ją pokoffa. Kupiła truskawki,zjadła, zaśpiewała (czyt. zafałszowala) bekneła, i spuściła manto swojemu pieskowi. Potem odleciała do dalekiej Kanady. Tam poszla do satanistycznego kościoła, uczestniczyla w mszy zielono-pomarańczowej i następnie zajęła się gilgotaniem swych malutkich pachwin. Kilka minut później wsiadła do metra cuchnącego przepoconymi koszulkami turystów oraz silnikami motorowerów, podrapala się po piecie paralizatorem i stwierdziła, ze można również wysiąść przez lufcik. Kopnela siedzącą niedaleko staruszke,spytała grzecznie o interesujacy ją tampon i zaśmiała się szyderczo. Niestety nie umiała przy tym ukryć swej sztucznej szczeki, która jej wypadła z ust czerwono-bialego koloru. Później czekała na okazje aby włożyć potajemnie ją do kieszeni torby, lecz wtedy wyskoczyl z niej mały serdelek. Z wynikow badań krwi wynika jednoznacznie, iż najbardziej brakuje jej ksztaltnych okularów, gigantycznych ud, mydła o zapachu marihuany oraz zgniłych papierosów z zawijanymi wąsami będącymi zagadką nierozwiązywalną. Poniewaz była zbyt biedna by wynająć adwokata, który jej obil majątek,postanowiła kupić kredki woskowe w odcieniach szarosci staronordyckiej, ktore były sprowadzone z dalekiego Laosu. Jej podróż była już dawno nieopłacona toaleta miejska z ogrodu botanicznego wiecznych cesarzy chinskich,toteż musiała wysiąść z metra i zjeść bioenergetyczny sojowy kotlet ziemniaczany. Potem włączyła mikrofalówke bezprzewodowa firmy"Kabelek", po czym ściągnęła współpasażerce niebieskie okulary. Miała szatański charakter oraz zmiażdzoną miednice, obojczyk, potylice, żuchwę i wiele rąk wystających z czaszki. Jej wymowa nie była perfekcyjna aczkolwiek porozumiewala się gestykulując. Natomiast usta mial niezwykle czarne z malinowymi kącikami w górnej atmosferze powietrza. Całowała swoimi nagimi szczękami bardzo namietnie i agresywnie.Po dwóch latach iberyzacji, które przyniosły do domu ciotki wiele kotów,postanowiła zminimalizować ich zapotrzebowanie,dlatego postanowiła zbombardować leżącą na południowym wschodzie rumunii rafinerię Arabskich w górskich terenach obsmarkanych nieprzyjemnie miejsc. Zatem abstrahując kupę, trzeba definitywnie zakopać cfaniaków smarkająych ładnie. Kobieta brązowawo przypalona straciła wartość równą zero na osiem trzysetnych iloczynu pierwiastka czwartego stopnia z potęgi trzysetnej liczby 0. Wreszcie nadszedł ten długo wyczekiwany przez skrzypce Stradivariego, które miały spleśniałą dusze wykonaną przy ( Voyage- ale to bedzie trwało i trwało....i trwało...(3 dni później) i trwało...)
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
voyage
Wirtuoz
Dołączył: 18 Cze 2006 Posty: 1218
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 2/5
|
Wysłany: Pią 21:25, 15 Gru 2006 Temat postu: |
|
|
Klops jest pewny siebie jak to, co mamy z naszymi niezawodnymi kanapkami, czyli niezwykłe mięso zawijane w czekoladowe kotlety z mielonego sera pochodącego z najzwyklejszych polskich i zagranicznych stajni końskich oraz z masarni niewiadomego pochodzenia, pochodzącej z małej polsko-tajwańskiej fabryki. Wszystko co zjesz zamienisz na pożywną niskokaloryczną papke dziecięcą. Dzięki, za wszystko co jest gotowane przez demona piekieł - przeklętego sera pleśniowego. On właśnie to ukradl cicho duzego kindziuka i pobiegł do spiżarni schować wszystkie klopsy do worka, ktory niestety nie byl dokladny lecz dziurawy, bo pogryzła go babcia która była niedorozwinietą i niewyżytą kobietą pragnącą, kochającego się z psami oraz z kotami, przystojnego, pociągającego rencistę, który ją pokoffa. Kupiła truskawki,zjadła, zaśpiewała (czyt. zafałszowala) bekneła, i spuściła manto swojemu pieskowi. Potem odleciała do dalekiej Kanady. Tam poszla do satanistycznego kościoła, uczestniczyla w mszy zielono-pomarańczowej i następnie zajęła się gilgotaniem swych malutkich pachwin. Kilka minut później wsiadła do metra cuchnącego przepoconymi koszulkami turystów oraz silnikami motorowerów, podrapala się po piecie paralizatorem i stwierdziła, ze można również wysiąść przez lufcik. Kopnela siedzącą niedaleko staruszke,spytała grzecznie o interesujacy ją tampon i zaśmiała się szyderczo. Niestety nie umiała przy tym ukryć swej sztucznej szczeki, która jej wypadła z ust czerwono-bialego koloru. Później czekała na okazje aby włożyć potajemnie ją do kieszeni torby, lecz wtedy wyskoczyl z niej mały serdelek. Z wynikow badań krwi wynika jednoznacznie, iż najbardziej brakuje jej ksztaltnych okularów, gigantycznych ud, mydła o zapachu marihuany oraz zgniłych papierosów z zawijanymi wąsami będącymi zagadką nierozwiązywalną. Poniewaz była zbyt biedna by wynająć adwokata, który jej obil majątek,postanowiła kupić kredki woskowe w odcieniach szarosci staronordyckiej, ktore były sprowadzone z dalekiego Laosu. Jej podróż była już dawno nieopłacona toaleta miejska z ogrodu botanicznego wiecznych cesarzy chinskich,toteż musiała wysiąść z metra i zjeść bioenergetyczny sojowy kotlet ziemniaczany. Potem włączyła mikrofalówke bezprzewodowa firmy"Kabelek", po czym ściągnęła współpasażerce niebieskie okulary. Miała szatański charakter oraz zmiażdzoną miednice, obojczyk, potylice, żuchwę i wiele rąk wystających z czaszki. Jej wymowa nie była perfekcyjna aczkolwiek porozumiewala się gestykulując. Natomiast usta mial niezwykle czarne z malinowymi kącikami w górnej atmosferze powietrza. Całowała swoimi nagimi szczękami bardzo namietnie i agresywnie.Po dwóch latach iberyzacji, które przyniosły do domu ciotki wiele kotów,postanowiła zminimalizować ich zapotrzebowanie,dlatego postanowiła zbombardować leżącą na południowym wschodzie rumunii rafinerię Arabskich w górskich terenach obsmarkanych nieprzyjemnie miejsc. Zatem abstrahując kupę, trzeba definitywnie zakopać cfaniaków smarkająych ładnie. Kobieta brązowawo przypalona straciła wartość równą zero na osiem trzysetnych iloczynu pierwiastka czwartego stopnia z potęgi trzysetnej liczby 0. Wreszcie nadszedł ten długo wyczekiwany przez skrzypce Stradivariego, które miały spleśniałą dusze wykonaną przy udziale
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
andzia
Wirtuoz
Dołączył: 03 Lis 2006 Posty: 457
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: wrocław
|
Wysłany: Sob 18:04, 16 Gru 2006 Temat postu: |
|
|
Klops jest pewny siebie jak to, co mamy z naszymi niezawodnymi kanapkami, czyli niezwykłe mięso zawijane w czekoladowe kotlety z mielonego sera pochodącego z najzwyklejszych polskich i zagranicznych stajni końskich oraz z masarni niewiadomego pochodzenia, pochodzącej z małej polsko-tajwańskiej fabryki. Wszystko co zjesz zamienisz na pożywną niskokaloryczną papke dziecięcą. Dzięki, za wszystko co jest gotowane przez demona piekieł - przeklętego sera pleśniowego. On właśnie to ukradl cicho duzego kindziuka i pobiegł do spiżarni schować wszystkie klopsy do worka, ktory niestety nie byl dokladny lecz dziurawy, bo pogryzła go babcia która była niedorozwinietą i niewyżytą kobietą pragnącą, kochającego się z psami oraz z kotami, przystojnego, pociągającego rencistę, który ją pokoffa. Kupiła truskawki,zjadła, zaśpiewała (czyt. zafałszowala) bekneła, i spuściła manto swojemu pieskowi. Potem odleciała do dalekiej Kanady. Tam poszla do satanistycznego kościoła, uczestniczyla w mszy zielono-pomarańczowej i następnie zajęła się gilgotaniem swych malutkich pachwin. Kilka minut później wsiadła do metra cuchnącego przepoconymi koszulkami turystów oraz silnikami motorowerów, podrapala się po piecie paralizatorem i stwierdziła, ze można również wysiąść przez lufcik. Kopnela siedzącą niedaleko staruszke,spytała grzecznie o interesujacy ją tampon i zaśmiała się szyderczo. Niestety nie umiała przy tym ukryć swej sztucznej szczeki, która jej wypadła z ust czerwono-bialego koloru. Później czekała na okazje aby włożyć potajemnie ją do kieszeni torby, lecz wtedy wyskoczyl z niej mały serdelek. Z wynikow badań krwi wynika jednoznacznie, iż najbardziej brakuje jej ksztaltnych okularów, gigantycznych ud, mydła o zapachu marihuany oraz zgniłych papierosów z zawijanymi wąsami będącymi zagadką nierozwiązywalną. Poniewaz była zbyt biedna by wynająć adwokata, który jej obil majątek,postanowiła kupić kredki woskowe w odcieniach szarosci staronordyckiej, ktore były sprowadzone z dalekiego Laosu. Jej podróż była już dawno nieopłacona toaleta miejska z ogrodu botanicznego wiecznych cesarzy chinskich,toteż musiała wysiąść z metra i zjeść bioenergetyczny sojowy kotlet ziemniaczany. Potem włączyła mikrofalówke bezprzewodowa firmy"Kabelek", po czym ściągnęła współpasażerce niebieskie okulary. Miała szatański charakter oraz zmiażdzoną miednice, obojczyk, potylice, żuchwę i wiele rąk wystających z czaszki. Jej wymowa nie była perfekcyjna aczkolwiek porozumiewala się gestykulując. Natomiast usta mial niezwykle czarne z malinowymi kącikami w górnej atmosferze powietrza. Całowała swoimi nagimi szczękami bardzo namietnie i agresywnie.Po dwóch latach iberyzacji, które przyniosły do domu ciotki wiele kotów,postanowiła zminimalizować ich zapotrzebowanie,dlatego postanowiła zbombardować leżącą na południowym wschodzie rumunii rafinerię Arabskich w górskich terenach obsmarkanych nieprzyjemnie miejsc. Zatem abstrahując kupę, trzeba definitywnie zakopać cfaniaków smarkająych ładnie. Kobieta brązowawo przypalona straciła wartość równą zero na osiem trzysetnych iloczynu pierwiastka czwartego stopnia z potęgi trzysetnej liczby 0. Wreszcie nadszedł ten długo wyczekiwany przez skrzypce Stradivariego, które miały spleśniałą dusze wykonaną przy udziale kalafonii
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
voyage
Wirtuoz
Dołączył: 18 Cze 2006 Posty: 1218
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 2/5
|
Wysłany: Nie 11:55, 17 Gru 2006 Temat postu: |
|
|
Klops jest pewny siebie jak to, co mamy z naszymi niezawodnymi kanapkami, czyli niezwykłe mięso zawijane w czekoladowe kotlety z mielonego sera pochodącego z najzwyklejszych polskich i zagranicznych stajni końskich oraz z masarni niewiadomego pochodzenia, pochodzącej z małej polsko-tajwańskiej fabryki. Wszystko co zjesz zamienisz na pożywną niskokaloryczną papke dziecięcą. Dzięki, za wszystko co jest gotowane przez demona piekieł - przeklętego sera pleśniowego. On właśnie to ukradl cicho duzego kindziuka i pobiegł do spiżarni schować wszystkie klopsy do worka, ktory niestety nie byl dokladny lecz dziurawy, bo pogryzła go babcia która była niedorozwinietą i niewyżytą kobietą pragnącą, kochającego się z psami oraz z kotami, przystojnego, pociągającego rencistę, który ją pokoffa. Kupiła truskawki,zjadła, zaśpiewała (czyt. zafałszowala) bekneła, i spuściła manto swojemu pieskowi. Potem odleciała do dalekiej Kanady. Tam poszla do satanistycznego kościoła, uczestniczyla w mszy zielono-pomarańczowej i następnie zajęła się gilgotaniem swych malutkich pachwin. Kilka minut później wsiadła do metra cuchnącego przepoconymi koszulkami turystów oraz silnikami motorowerów, podrapala się po piecie paralizatorem i stwierdziła, ze można również wysiąść przez lufcik. Kopnela siedzącą niedaleko staruszke,spytała grzecznie o interesujacy ją tampon i zaśmiała się szyderczo. Niestety nie umiała przy tym ukryć swej sztucznej szczeki, która jej wypadła z ust czerwono-bialego koloru. Później czekała na okazje aby włożyć potajemnie ją do kieszeni torby, lecz wtedy wyskoczyl z niej mały serdelek. Z wynikow badań krwi wynika jednoznacznie, iż najbardziej brakuje jej ksztaltnych okularów, gigantycznych ud, mydła o zapachu marihuany oraz zgniłych papierosów z zawijanymi wąsami będącymi zagadką nierozwiązywalną. Poniewaz była zbyt biedna by wynająć adwokata, który jej obil majątek,postanowiła kupić kredki woskowe w odcieniach szarosci staronordyckiej, ktore były sprowadzone z dalekiego Laosu. Jej podróż była już dawno nieopłacona toaleta miejska z ogrodu botanicznego wiecznych cesarzy chinskich,toteż musiała wysiąść z metra i zjeść bioenergetyczny sojowy kotlet ziemniaczany. Potem włączyła mikrofalówke bezprzewodowa firmy"Kabelek", po czym ściągnęła współpasażerce niebieskie okulary. Miała szatański charakter oraz zmiażdzoną miednice, obojczyk, potylice, żuchwę i wiele rąk wystających z czaszki. Jej wymowa nie była perfekcyjna aczkolwiek porozumiewala się gestykulując. Natomiast usta mial niezwykle czarne z malinowymi kącikami w górnej atmosferze powietrza. Całowała swoimi nagimi szczękami bardzo namietnie i agresywnie.Po dwóch latach iberyzacji, które przyniosły do domu ciotki wiele kotów,postanowiła zminimalizować ich zapotrzebowanie,dlatego postanowiła zbombardować leżącą na południowym wschodzie rumunii rafinerię Arabskich w górskich terenach obsmarkanych nieprzyjemnie miejsc. Zatem abstrahując kupę, trzeba definitywnie zakopać cfaniaków smarkająych ładnie. Kobieta brązowawo przypalona straciła wartość równą zero na osiem trzysetnych iloczynu pierwiastka czwartego stopnia z potęgi trzysetnej liczby 0. Wreszcie nadszedł ten długo wyczekiwany przez skrzypce Stradivariego, które miały spleśniałą dusze wykonaną przy udziale kalafonii tuwańskiej
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Smullyan
Wirtuoz
Dołączył: 21 Cze 2006 Posty: 869
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Wrocław
|
Wysłany: Nie 18:57, 17 Gru 2006 Temat postu: |
|
|
Klops jest pewny siebie jak to, co mamy z naszymi niezawodnymi kanapkami, czyli niezwykłe mięso zawijane w czekoladowe kotlety z mielonego sera pochodącego z najzwyklejszych polskich i zagranicznych stajni końskich oraz z masarni niewiadomego pochodzenia, pochodzącej z małej polsko-tajwańskiej fabryki. Wszystko co zjesz zamienisz na pożywną niskokaloryczną papke dziecięcą. Dzięki, za wszystko co jest gotowane przez demona piekieł - przeklętego sera pleśniowego. On właśnie to ukradl cicho duzego kindziuka i pobiegł do spiżarni schować wszystkie klopsy do worka, ktory niestety nie byl dokladny lecz dziurawy, bo pogryzła go babcia która była niedorozwinietą i niewyżytą kobietą pragnącą, kochającego się z psami oraz z kotami, przystojnego, pociągającego rencistę, który ją pokoffa. Kupiła truskawki,zjadła, zaśpiewała (czyt. zafałszowala) bekneła, i spuściła manto swojemu pieskowi. Potem odleciała do dalekiej Kanady. Tam poszla do satanistycznego kościoła, uczestniczyla w mszy zielono-pomarańczowej i następnie zajęła się gilgotaniem swych malutkich pachwin. Kilka minut później wsiadła do metra cuchnącego przepoconymi koszulkami turystów oraz silnikami motorowerów, podrapala się po piecie paralizatorem i stwierdziła, ze można również wysiąść przez lufcik. Kopnela siedzącą niedaleko staruszke,spytała grzecznie o interesujacy ją tampon i zaśmiała się szyderczo. Niestety nie umiała przy tym ukryć swej sztucznej szczeki, która jej wypadła z ust czerwono-bialego koloru. Później czekała na okazje aby włożyć potajemnie ją do kieszeni torby, lecz wtedy wyskoczyl z niej mały serdelek. Z wynikow badań krwi wynika jednoznacznie, iż najbardziej brakuje jej ksztaltnych okularów, gigantycznych ud, mydła o zapachu marihuany oraz zgniłych papierosów z zawijanymi wąsami będącymi zagadką nierozwiązywalną. Poniewaz była zbyt biedna by wynająć adwokata, który jej obil majątek,postanowiła kupić kredki woskowe w odcieniach szarosci staronordyckiej, ktore były sprowadzone z dalekiego Laosu. Jej podróż była już dawno nieopłacona toaleta miejska z ogrodu botanicznego wiecznych cesarzy chinskich,toteż musiała wysiąść z metra i zjeść bioenergetyczny sojowy kotlet ziemniaczany. Potem włączyła mikrofalówke bezprzewodowa firmy"Kabelek", po czym ściągnęła współpasażerce niebieskie okulary. Miała szatański charakter oraz zmiażdzoną miednice, obojczyk, potylice, żuchwę i wiele rąk wystających z czaszki. Jej wymowa nie była perfekcyjna aczkolwiek porozumiewala się gestykulując. Natomiast usta mial niezwykle czarne z malinowymi kącikami w górnej atmosferze powietrza. Całowała swoimi nagimi szczękami bardzo namietnie i agresywnie.Po dwóch latach iberyzacji, które przyniosły do domu ciotki wiele kotów,postanowiła zminimalizować ich zapotrzebowanie,dlatego postanowiła zbombardować leżącą na południowym wschodzie rumunii rafinerię Arabskich w górskich terenach obsmarkanych nieprzyjemnie miejsc. Zatem abstrahując kupę, trzeba definitywnie zakopać cfaniaków smarkająych ładnie. Kobieta brązowawo przypalona straciła wartość równą zero na osiem trzysetnych iloczynu pierwiastka czwartego stopnia z potęgi trzysetnej liczby 0. Wreszcie nadszedł ten długo wyczekiwany przez skrzypce Stradivariego, które miały spleśniałą dusze wykonaną przy udziale kalafonii tuwańskiej z
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
MisiO
Uczeń
Dołączył: 09 Gru 2006 Posty: 98
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Wrocław/Grodków/Nysa
|
Wysłany: Pon 0:25, 18 Gru 2006 Temat postu: |
|
|
Klops jest pewny siebie jak to, co mamy z naszymi niezawodnymi kanapkami, czyli niezwykłe mięso zawijane w czekoladowe kotlety z mielonego sera pochodącego z najzwyklejszych polskich i zagranicznych stajni końskich oraz z masarni niewiadomego pochodzenia, pochodzącej z małej polsko-tajwańskiej fabryki. Wszystko co zjesz zamienisz na pożywną niskokaloryczną papke dziecięcą. Dzięki, za wszystko co jest gotowane przez demona piekieł - przeklętego sera pleśniowego. On właśnie to ukradl cicho duzego kindziuka i pobiegł do spiżarni schować wszystkie klopsy do worka, ktory niestety nie byl dokladny lecz dziurawy, bo pogryzła go babcia która była niedorozwinietą i niewyżytą kobietą pragnącą, kochającego się z psami oraz z kotami, przystojnego, pociągającego rencistę, który ją pokoffa. Kupiła truskawki,zjadła, zaśpiewała (czyt. zafałszowala) bekneła, i spuściła manto swojemu pieskowi. Potem odleciała do dalekiej Kanady. Tam poszla do satanistycznego kościoła, uczestniczyla w mszy zielono-pomarańczowej i następnie zajęła się gilgotaniem swych malutkich pachwin. Kilka minut później wsiadła do metra cuchnącego przepoconymi koszulkami turystów oraz silnikami motorowerów, podrapala się po piecie paralizatorem i stwierdziła, ze można również wysiąść przez lufcik. Kopnela siedzącą niedaleko staruszke,spytała grzecznie o interesujacy ją tampon i zaśmiała się szyderczo. Niestety nie umiała przy tym ukryć swej sztucznej szczeki, która jej wypadła z ust czerwono-bialego koloru. Później czekała na okazje aby włożyć potajemnie ją do kieszeni torby, lecz wtedy wyskoczyl z niej mały serdelek. Z wynikow badań krwi wynika jednoznacznie, iż najbardziej brakuje jej ksztaltnych okularów, gigantycznych ud, mydła o zapachu marihuany oraz zgniłych papierosów z zawijanymi wąsami będącymi zagadką nierozwiązywalną. Poniewaz była zbyt biedna by wynająć adwokata, który jej obil majątek,postanowiła kupić kredki woskowe w odcieniach szarosci staronordyckiej, ktore były sprowadzone z dalekiego Laosu. Jej podróż była już dawno nieopłacona toaleta miejska z ogrodu botanicznego wiecznych cesarzy chinskich,toteż musiała wysiąść z metra i zjeść bioenergetyczny sojowy kotlet ziemniaczany. Potem włączyła mikrofalówke bezprzewodowa firmy"Kabelek", po czym ściągnęła współpasażerce niebieskie okulary. Miała szatański charakter oraz zmiażdzoną miednice, obojczyk, potylice, żuchwę i wiele rąk wystających z czaszki. Jej wymowa nie była perfekcyjna aczkolwiek porozumiewala się gestykulując. Natomiast usta mial niezwykle czarne z malinowymi kącikami w górnej atmosferze powietrza. Całowała swoimi nagimi szczękami bardzo namietnie i agresywnie.Po dwóch latach iberyzacji, które przyniosły do domu ciotki wiele kotów,postanowiła zminimalizować ich zapotrzebowanie,dlatego postanowiła zbombardować leżącą na południowym wschodzie rumunii rafinerię Arabskich w górskich terenach obsmarkanych nieprzyjemnie miejsc. Zatem abstrahując kupę, trzeba definitywnie zakopać cfaniaków smarkająych ładnie. Kobieta brązowawo przypalona straciła wartość równą zero na osiem trzysetnych iloczynu pierwiastka czwartego stopnia z potęgi trzysetnej liczby 0. Wreszcie nadszedł ten długo wyczekiwany przez skrzypce Stradivariego, które miały spleśniałą dusze wykonaną przy udziale kalafonii tuwańskiej z triasu
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
andzia
Wirtuoz
Dołączył: 03 Lis 2006 Posty: 457
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: wrocław
|
Wysłany: Pon 19:15, 18 Gru 2006 Temat postu: |
|
|
Klops jest pewny siebie jak to, co mamy z naszymi niezawodnymi kanapkami, czyli niezwykłe mięso zawijane w czekoladowe kotlety z mielonego sera pochodącego z najzwyklejszych polskich i zagranicznych stajni końskich oraz z masarni niewiadomego pochodzenia, pochodzącej z małej polsko-tajwańskiej fabryki. Wszystko co zjesz zamienisz na pożywną niskokaloryczną papke dziecięcą. Dzięki, za wszystko co jest gotowane przez demona piekieł - przeklętego sera pleśniowego. On właśnie to ukradl cicho duzego kindziuka i pobiegł do spiżarni schować wszystkie klopsy do worka, ktory niestety nie byl dokladny lecz dziurawy, bo pogryzła go babcia która była niedorozwinietą i niewyżytą kobietą pragnącą, kochającego się z psami oraz z kotami, przystojnego, pociągającego rencistę, który ją pokoffa. Kupiła truskawki,zjadła, zaśpiewała (czyt. zafałszowala) bekneła, i spuściła manto swojemu pieskowi. Potem odleciała do dalekiej Kanady. Tam poszla do satanistycznego kościoła, uczestniczyla w mszy zielono-pomarańczowej i następnie zajęła się gilgotaniem swych malutkich pachwin. Kilka minut później wsiadła do metra cuchnącego przepoconymi koszulkami turystów oraz silnikami motorowerów, podrapala się po piecie paralizatorem i stwierdziła, ze można również wysiąść przez lufcik. Kopnela siedzącą niedaleko staruszke,spytała grzecznie o interesujacy ją tampon i zaśmiała się szyderczo. Niestety nie umiała przy tym ukryć swej sztucznej szczeki, która jej wypadła z ust czerwono-bialego koloru. Później czekała na okazje aby włożyć potajemnie ją do kieszeni torby, lecz wtedy wyskoczyl z niej mały serdelek. Z wynikow badań krwi wynika jednoznacznie, iż najbardziej brakuje jej ksztaltnych okularów, gigantycznych ud, mydła o zapachu marihuany oraz zgniłych papierosów z zawijanymi wąsami będącymi zagadką nierozwiązywalną. Poniewaz była zbyt biedna by wynająć adwokata, który jej obil majątek,postanowiła kupić kredki woskowe w odcieniach szarosci staronordyckiej, ktore były sprowadzone z dalekiego Laosu. Jej podróż była już dawno nieopłacona toaleta miejska z ogrodu botanicznego wiecznych cesarzy chinskich,toteż musiała wysiąść z metra i zjeść bioenergetyczny sojowy kotlet ziemniaczany. Potem włączyła mikrofalówke bezprzewodowa firmy"Kabelek", po czym ściągnęła współpasażerce niebieskie okulary. Miała szatański charakter oraz zmiażdzoną miednice, obojczyk, potylice, żuchwę i wiele rąk wystających z czaszki. Jej wymowa nie była perfekcyjna aczkolwiek porozumiewala się gestykulując. Natomiast usta mial niezwykle czarne z malinowymi kącikami w górnej atmosferze powietrza. Całowała swoimi nagimi szczękami bardzo namietnie i agresywnie.Po dwóch latach iberyzacji, które przyniosły do domu ciotki wiele kotów,postanowiła zminimalizować ich zapotrzebowanie,dlatego postanowiła zbombardować leżącą na południowym wschodzie rumunii rafinerię Arabskich w górskich terenach obsmarkanych nieprzyjemnie miejsc. Zatem abstrahując kupę, trzeba definitywnie zakopać cfaniaków smarkająych ładnie. Kobieta brązowawo przypalona straciła wartość równą zero na osiem trzysetnych iloczynu pierwiastka czwartego stopnia z potęgi trzysetnej liczby 0. Wreszcie nadszedł ten długo wyczekiwany przez skrzypce Stradivariego, które miały spleśniałą dusze wykonaną przy udziale kalafonii tuwańskiej z triasu wydobytej
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
voyage
Wirtuoz
Dołączył: 18 Cze 2006 Posty: 1218
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 2/5
|
Wysłany: Pon 20:37, 18 Gru 2006 Temat postu: |
|
|
Klops jest pewny siebie jak to, co mamy z naszymi niezawodnymi kanapkami, czyli niezwykłe mięso zawijane w czekoladowe kotlety z mielonego sera pochodącego z najzwyklejszych polskich i zagranicznych stajni końskich oraz z masarni niewiadomego pochodzenia, pochodzącej z małej polsko-tajwańskiej fabryki. Wszystko co zjesz zamienisz na pożywną niskokaloryczną papke dziecięcą. Dzięki, za wszystko co jest gotowane przez demona piekieł - przeklętego sera pleśniowego. On właśnie to ukradl cicho duzego kindziuka i pobiegł do spiżarni schować wszystkie klopsy do worka, ktory niestety nie byl dokladny lecz dziurawy, bo pogryzła go babcia która była niedorozwinietą i niewyżytą kobietą pragnącą, kochającego się z psami oraz z kotami, przystojnego, pociągającego rencistę, który ją pokoffa. Kupiła truskawki,zjadła, zaśpiewała (czyt. zafałszowala) bekneła, i spuściła manto swojemu pieskowi. Potem odleciała do dalekiej Kanady. Tam poszla do satanistycznego kościoła, uczestniczyla w mszy zielono-pomarańczowej i następnie zajęła się gilgotaniem swych malutkich pachwin. Kilka minut później wsiadła do metra cuchnącego przepoconymi koszulkami turystów oraz silnikami motorowerów, podrapala się po piecie paralizatorem i stwierdziła, ze można również wysiąść przez lufcik. Kopnela siedzącą niedaleko staruszke,spytała grzecznie o interesujacy ją tampon i zaśmiała się szyderczo. Niestety nie umiała przy tym ukryć swej sztucznej szczeki, która jej wypadła z ust czerwono-bialego koloru. Później czekała na okazje aby włożyć potajemnie ją do kieszeni torby, lecz wtedy wyskoczyl z niej mały serdelek. Z wynikow badań krwi wynika jednoznacznie, iż najbardziej brakuje jej ksztaltnych okularów, gigantycznych ud, mydła o zapachu marihuany oraz zgniłych papierosów z zawijanymi wąsami będącymi zagadką nierozwiązywalną. Poniewaz była zbyt biedna by wynająć adwokata, który jej obil majątek,postanowiła kupić kredki woskowe w odcieniach szarosci staronordyckiej, ktore były sprowadzone z dalekiego Laosu. Jej podróż była już dawno nieopłacona toaleta miejska z ogrodu botanicznego wiecznych cesarzy chinskich,toteż musiała wysiąść z metra i zjeść bioenergetyczny sojowy kotlet ziemniaczany. Potem włączyła mikrofalówke bezprzewodowa firmy"Kabelek", po czym ściągnęła współpasażerce niebieskie okulary. Miała szatański charakter oraz zmiażdzoną miednice, obojczyk, potylice, żuchwę i wiele rąk wystających z czaszki. Jej wymowa nie była perfekcyjna aczkolwiek porozumiewala się gestykulując. Natomiast usta mial niezwykle czarne z malinowymi kącikami w górnej atmosferze powietrza. Całowała swoimi nagimi szczękami bardzo namietnie i agresywnie.Po dwóch latach iberyzacji, które przyniosły do domu ciotki wiele kotów,postanowiła zminimalizować ich zapotrzebowanie,dlatego postanowiła zbombardować leżącą na południowym wschodzie rumunii rafinerię Arabskich w górskich terenach obsmarkanych nieprzyjemnie miejsc. Zatem abstrahując kupę, trzeba definitywnie zakopać cfaniaków smarkająych ładnie. Kobieta brązowawo przypalona straciła wartość równą zero na osiem trzysetnych iloczynu pierwiastka czwartego stopnia z potęgi trzysetnej liczby 0. Wreszcie nadszedł ten długo wyczekiwany przez skrzypce Stradivariego, które miały spleśniałą dusze wykonaną przy udziale kalafonii tuwańskiej z triasu wydobytej podczas
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
andzia
Wirtuoz
Dołączył: 03 Lis 2006 Posty: 457
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: wrocław
|
Wysłany: Wto 11:58, 19 Gru 2006 Temat postu: |
|
|
Klops jest pewny siebie jak to, co mamy z naszymi niezawodnymi kanapkami, czyli niezwykłe mięso zawijane w czekoladowe kotlety z mielonego sera pochodącego z najzwyklejszych polskich i zagranicznych stajni końskich oraz z masarni niewiadomego pochodzenia, pochodzącej z małej polsko-tajwańskiej fabryki. Wszystko co zjesz zamienisz na pożywną niskokaloryczną papke dziecięcą. Dzięki, za wszystko co jest gotowane przez demona piekieł - przeklętego sera pleśniowego. On właśnie to ukradl cicho duzego kindziuka i pobiegł do spiżarni schować wszystkie klopsy do worka, ktory niestety nie byl dokladny lecz dziurawy, bo pogryzła go babcia która była niedorozwinietą i niewyżytą kobietą pragnącą, kochającego się z psami oraz z kotami, przystojnego, pociągającego rencistę, który ją pokoffa. Kupiła truskawki,zjadła, zaśpiewała (czyt. zafałszowala) bekneła, i spuściła manto swojemu pieskowi. Potem odleciała do dalekiej Kanady. Tam poszla do satanistycznego kościoła, uczestniczyla w mszy zielono-pomarańczowej i następnie zajęła się gilgotaniem swych malutkich pachwin. Kilka minut później wsiadła do metra cuchnącego przepoconymi koszulkami turystów oraz silnikami motorowerów, podrapala się po piecie paralizatorem i stwierdziła, ze można również wysiąść przez lufcik. Kopnela siedzącą niedaleko staruszke,spytała grzecznie o interesujacy ją tampon i zaśmiała się szyderczo. Niestety nie umiała przy tym ukryć swej sztucznej szczeki, która jej wypadła z ust czerwono-bialego koloru. Później czekała na okazje aby włożyć potajemnie ją do kieszeni torby, lecz wtedy wyskoczyl z niej mały serdelek. Z wynikow badań krwi wynika jednoznacznie, iż najbardziej brakuje jej ksztaltnych okularów, gigantycznych ud, mydła o zapachu marihuany oraz zgniłych papierosów z zawijanymi wąsami będącymi zagadką nierozwiązywalną. Poniewaz była zbyt biedna by wynająć adwokata, który jej obil majątek,postanowiła kupić kredki woskowe w odcieniach szarosci staronordyckiej, ktore były sprowadzone z dalekiego Laosu. Jej podróż była już dawno nieopłacona toaleta miejska z ogrodu botanicznego wiecznych cesarzy chinskich,toteż musiała wysiąść z metra i zjeść bioenergetyczny sojowy kotlet ziemniaczany. Potem włączyła mikrofalówke bezprzewodowa firmy"Kabelek", po czym ściągnęła współpasażerce niebieskie okulary. Miała szatański charakter oraz zmiażdzoną miednice, obojczyk, potylice, żuchwę i wiele rąk wystających z czaszki. Jej wymowa nie była perfekcyjna aczkolwiek porozumiewala się gestykulując. Natomiast usta mial niezwykle czarne z malinowymi kącikami w górnej atmosferze powietrza. Całowała swoimi nagimi szczękami bardzo namietnie i agresywnie.Po dwóch latach iberyzacji, które przyniosły do domu ciotki wiele kotów,postanowiła zminimalizować ich zapotrzebowanie,dlatego postanowiła zbombardować leżącą na południowym wschodzie rumunii rafinerię Arabskich w górskich terenach obsmarkanych nieprzyjemnie miejsc. Zatem abstrahując kupę, trzeba definitywnie zakopać cfaniaków smarkająych ładnie. Kobieta brązowawo przypalona straciła wartość równą zero na osiem trzysetnych iloczynu pierwiastka czwartego stopnia z potęgi trzysetnej liczby 0. Wreszcie nadszedł ten długo wyczekiwany przez skrzypce Stradivariego, które miały spleśniałą dusze wykonaną przy udziale kalafonii tuwańskiej z triasu wydobytej podczas roztopów
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
voyage
Wirtuoz
Dołączył: 18 Cze 2006 Posty: 1218
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 2/5
|
Wysłany: Wto 21:08, 19 Gru 2006 Temat postu: |
|
|
Klops jest pewny siebie jak to, co mamy z naszymi niezawodnymi kanapkami, czyli niezwykłe mięso zawijane w czekoladowe kotlety z mielonego sera pochodącego z najzwyklejszych polskich i zagranicznych stajni końskich oraz z masarni niewiadomego pochodzenia, pochodzącej z małej polsko-tajwańskiej fabryki. Wszystko co zjesz zamienisz na pożywną niskokaloryczną papke dziecięcą. Dzięki, za wszystko co jest gotowane przez demona piekieł - przeklętego sera pleśniowego. On właśnie to ukradl cicho duzego kindziuka i pobiegł do spiżarni schować wszystkie klopsy do worka, ktory niestety nie byl dokladny lecz dziurawy, bo pogryzła go babcia która była niedorozwinietą i niewyżytą kobietą pragnącą, kochającego się z psami oraz z kotami, przystojnego, pociągającego rencistę, który ją pokoffa. Kupiła truskawki,zjadła, zaśpiewała (czyt. zafałszowala) bekneła, i spuściła manto swojemu pieskowi. Potem odleciała do dalekiej Kanady. Tam poszla do satanistycznego kościoła, uczestniczyla w mszy zielono-pomarańczowej i następnie zajęła się gilgotaniem swych malutkich pachwin. Kilka minut później wsiadła do metra cuchnącego przepoconymi koszulkami turystów oraz silnikami motorowerów, podrapala się po piecie paralizatorem i stwierdziła, ze można również wysiąść przez lufcik. Kopnela siedzącą niedaleko staruszke,spytała grzecznie o interesujacy ją tampon i zaśmiała się szyderczo. Niestety nie umiała przy tym ukryć swej sztucznej szczeki, która jej wypadła z ust czerwono-bialego koloru. Później czekała na okazje aby włożyć potajemnie ją do kieszeni torby, lecz wtedy wyskoczyl z niej mały serdelek. Z wynikow badań krwi wynika jednoznacznie, iż najbardziej brakuje jej ksztaltnych okularów, gigantycznych ud, mydła o zapachu marihuany oraz zgniłych papierosów z zawijanymi wąsami będącymi zagadką nierozwiązywalną. Poniewaz była zbyt biedna by wynająć adwokata, który jej obil majątek,postanowiła kupić kredki woskowe w odcieniach szarosci staronordyckiej, ktore były sprowadzone z dalekiego Laosu. Jej podróż była już dawno nieopłacona toaleta miejska z ogrodu botanicznego wiecznych cesarzy chinskich,toteż musiała wysiąść z metra i zjeść bioenergetyczny sojowy kotlet ziemniaczany. Potem włączyła mikrofalówke bezprzewodowa firmy"Kabelek", po czym ściągnęła współpasażerce niebieskie okulary. Miała szatański charakter oraz zmiażdzoną miednice, obojczyk, potylice, żuchwę i wiele rąk wystających z czaszki. Jej wymowa nie była perfekcyjna aczkolwiek porozumiewala się gestykulując. Natomiast usta mial niezwykle czarne z malinowymi kącikami w górnej atmosferze powietrza. Całowała swoimi nagimi szczękami bardzo namietnie i agresywnie.Po dwóch latach iberyzacji, które przyniosły do domu ciotki wiele kotów,postanowiła zminimalizować ich zapotrzebowanie,dlatego postanowiła zbombardować leżącą na południowym wschodzie rumunii rafinerię Arabskich w górskich terenach obsmarkanych nieprzyjemnie miejsc. Zatem abstrahując kupę, trzeba definitywnie zakopać cfaniaków smarkająych ładnie. Kobieta brązowawo przypalona straciła wartość równą zero na osiem trzysetnych iloczynu pierwiastka czwartego stopnia z potęgi trzysetnej liczby 0. Wreszcie nadszedł ten długo wyczekiwany przez skrzypce Stradivariego, które miały spleśniałą dusze wykonaną przy udziale kalafonii tuwańskiej z triasu wydobytej podczas roztopów zlodowacenia
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
MisiO
Uczeń
Dołączył: 09 Gru 2006 Posty: 98
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Wrocław/Grodków/Nysa
|
Wysłany: Wto 21:12, 19 Gru 2006 Temat postu: |
|
|
Klops jest pewny siebie jak to, co mamy z naszymi niezawodnymi kanapkami, czyli niezwykłe mięso zawijane w czekoladowe kotlety z mielonego sera pochodącego z najzwyklejszych polskich i zagranicznych stajni końskich oraz z masarni niewiadomego pochodzenia, pochodzącej z małej polsko-tajwańskiej fabryki. Wszystko co zjesz zamienisz na pożywną niskokaloryczną papke dziecięcą. Dzięki, za wszystko co jest gotowane przez demona piekieł - przeklętego sera pleśniowego. On właśnie to ukradl cicho duzego kindziuka i pobiegł do spiżarni schować wszystkie klopsy do worka, ktory niestety nie byl dokladny lecz dziurawy, bo pogryzła go babcia która była niedorozwinietą i niewyżytą kobietą pragnącą, kochającego się z psami oraz z kotami, przystojnego, pociągającego rencistę, który ją pokoffa. Kupiła truskawki,zjadła, zaśpiewała (czyt. zafałszowala) bekneła, i spuściła manto swojemu pieskowi. Potem odleciała do dalekiej Kanady. Tam poszla do satanistycznego kościoła, uczestniczyla w mszy zielono-pomarańczowej i następnie zajęła się gilgotaniem swych malutkich pachwin. Kilka minut później wsiadła do metra cuchnącego przepoconymi koszulkami turystów oraz silnikami motorowerów, podrapala się po piecie paralizatorem i stwierdziła, ze można również wysiąść przez lufcik. Kopnela siedzącą niedaleko staruszke,spytała grzecznie o interesujacy ją tampon i zaśmiała się szyderczo. Niestety nie umiała przy tym ukryć swej sztucznej szczeki, która jej wypadła z ust czerwono-bialego koloru. Później czekała na okazje aby włożyć potajemnie ją do kieszeni torby, lecz wtedy wyskoczyl z niej mały serdelek. Z wynikow badań krwi wynika jednoznacznie, iż najbardziej brakuje jej ksztaltnych okularów, gigantycznych ud, mydła o zapachu marihuany oraz zgniłych papierosów z zawijanymi wąsami będącymi zagadką nierozwiązywalną. Poniewaz była zbyt biedna by wynająć adwokata, który jej obil majątek,postanowiła kupić kredki woskowe w odcieniach szarosci staronordyckiej, ktore były sprowadzone z dalekiego Laosu. Jej podróż była już dawno nieopłacona toaleta miejska z ogrodu botanicznego wiecznych cesarzy chinskich,toteż musiała wysiąść z metra i zjeść bioenergetyczny sojowy kotlet ziemniaczany. Potem włączyła mikrofalówke bezprzewodowa firmy"Kabelek", po czym ściągnęła współpasażerce niebieskie okulary. Miała szatański charakter oraz zmiażdzoną miednice, obojczyk, potylice, żuchwę i wiele rąk wystających z czaszki. Jej wymowa nie była perfekcyjna aczkolwiek porozumiewala się gestykulując. Natomiast usta mial niezwykle czarne z malinowymi kącikami w górnej atmosferze powietrza. Całowała swoimi nagimi szczękami bardzo namietnie i agresywnie.Po dwóch latach iberyzacji, które przyniosły do domu ciotki wiele kotów,postanowiła zminimalizować ich zapotrzebowanie,dlatego postanowiła zbombardować leżącą na południowym wschodzie rumunii rafinerię Arabskich w górskich terenach obsmarkanych nieprzyjemnie miejsc. Zatem abstrahując kupę, trzeba definitywnie zakopać cfaniaków smarkająych ładnie. Kobieta brązowawo przypalona straciła wartość równą zero na osiem trzysetnych iloczynu pierwiastka czwartego stopnia z potęgi trzysetnej liczby 0. Wreszcie nadszedł ten długo wyczekiwany przez skrzypce Stradivariego, które miały spleśniałą dusze wykonaną przy udziale kalafonii tuwańskiej z triasu wydobytej podczas roztopów lodowca
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
voyage
Wirtuoz
Dołączył: 18 Cze 2006 Posty: 1218
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 2/5
|
Wysłany: Wto 21:15, 19 Gru 2006 Temat postu: |
|
|
Klops jest pewny siebie jak to, co mamy z naszymi niezawodnymi kanapkami, czyli niezwykłe mięso zawijane w czekoladowe kotlety z mielonego sera pochodącego z najzwyklejszych polskich i zagranicznych stajni końskich oraz z masarni niewiadomego pochodzenia, pochodzącej z małej polsko-tajwańskiej fabryki. Wszystko co zjesz zamienisz na pożywną niskokaloryczną papke dziecięcą. Dzięki, za wszystko co jest gotowane przez demona piekieł - przeklętego sera pleśniowego. On właśnie to ukradl cicho duzego kindziuka i pobiegł do spiżarni schować wszystkie klopsy do worka, ktory niestety nie byl dokladny lecz dziurawy, bo pogryzła go babcia która była niedorozwinietą i niewyżytą kobietą pragnącą, kochającego się z psami oraz z kotami, przystojnego, pociągającego rencistę, który ją pokoffa. Kupiła truskawki,zjadła, zaśpiewała (czyt. zafałszowala) bekneła, i spuściła manto swojemu pieskowi. Potem odleciała do dalekiej Kanady. Tam poszla do satanistycznego kościoła, uczestniczyla w mszy zielono-pomarańczowej i następnie zajęła się gilgotaniem swych malutkich pachwin. Kilka minut później wsiadła do metra cuchnącego przepoconymi koszulkami turystów oraz silnikami motorowerów, podrapala się po piecie paralizatorem i stwierdziła, ze można również wysiąść przez lufcik. Kopnela siedzącą niedaleko staruszke,spytała grzecznie o interesujacy ją tampon i zaśmiała się szyderczo. Niestety nie umiała przy tym ukryć swej sztucznej szczeki, która jej wypadła z ust czerwono-bialego koloru. Później czekała na okazje aby włożyć potajemnie ją do kieszeni torby, lecz wtedy wyskoczyl z niej mały serdelek. Z wynikow badań krwi wynika jednoznacznie, iż najbardziej brakuje jej ksztaltnych okularów, gigantycznych ud, mydła o zapachu marihuany oraz zgniłych papierosów z zawijanymi wąsami będącymi zagadką nierozwiązywalną. Poniewaz była zbyt biedna by wynająć adwokata, który jej obil majątek,postanowiła kupić kredki woskowe w odcieniach szarosci staronordyckiej, ktore były sprowadzone z dalekiego Laosu. Jej podróż była już dawno nieopłacona toaleta miejska z ogrodu botanicznego wiecznych cesarzy chinskich,toteż musiała wysiąść z metra i zjeść bioenergetyczny sojowy kotlet ziemniaczany. Potem włączyła mikrofalówke bezprzewodowa firmy"Kabelek", po czym ściągnęła współpasażerce niebieskie okulary. Miała szatański charakter oraz zmiażdzoną miednice, obojczyk, potylice, żuchwę i wiele rąk wystających z czaszki. Jej wymowa nie była perfekcyjna aczkolwiek porozumiewala się gestykulując. Natomiast usta mial niezwykle czarne z malinowymi kącikami w górnej atmosferze powietrza. Całowała swoimi nagimi szczękami bardzo namietnie i agresywnie.Po dwóch latach iberyzacji, które przyniosły do domu ciotki wiele kotów,postanowiła zminimalizować ich zapotrzebowanie,dlatego postanowiła zbombardować leżącą na południowym wschodzie rumunii rafinerię Arabskich w górskich terenach obsmarkanych nieprzyjemnie miejsc. Zatem abstrahując kupę, trzeba definitywnie zakopać cfaniaków smarkająych ładnie. Kobieta brązowawo przypalona straciła wartość równą zero na osiem trzysetnych iloczynu pierwiastka czwartego stopnia z potęgi trzysetnej liczby 0. Wreszcie nadszedł ten długo wyczekiwany przez skrzypce Stradivariego, które miały spleśniałą dusze wykonaną przy udziale kalafonii tuwańskiej z triasu wydobytej podczas roztopów lodowca bałtyckiego.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
MisiO
Uczeń
Dołączył: 09 Gru 2006 Posty: 98
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Wrocław/Grodków/Nysa
|
Wysłany: Wto 21:25, 19 Gru 2006 Temat postu: |
|
|
Klops jest pewny siebie jak to, co mamy z naszymi niezawodnymi kanapkami, czyli niezwykłe mięso zawijane w czekoladowe kotlety z mielonego sera pochodącego z najzwyklejszych polskich i zagranicznych stajni końskich oraz z masarni niewiadomego pochodzenia, pochodzącej z małej polsko-tajwańskiej fabryki. Wszystko co zjesz zamienisz na pożywną niskokaloryczną papke dziecięcą. Dzięki, za wszystko co jest gotowane przez demona piekieł - przeklętego sera pleśniowego. On właśnie to ukradl cicho duzego kindziuka i pobiegł do spiżarni schować wszystkie klopsy do worka, ktory niestety nie byl dokladny lecz dziurawy, bo pogryzła go babcia która była niedorozwinietą i niewyżytą kobietą pragnącą, kochającego się z psami oraz z kotami, przystojnego, pociągającego rencistę, który ją pokoffa. Kupiła truskawki,zjadła, zaśpiewała (czyt. zafałszowala) bekneła, i spuściła manto swojemu pieskowi. Potem odleciała do dalekiej Kanady. Tam poszla do satanistycznego kościoła, uczestniczyla w mszy zielono-pomarańczowej i następnie zajęła się gilgotaniem swych malutkich pachwin. Kilka minut później wsiadła do metra cuchnącego przepoconymi koszulkami turystów oraz silnikami motorowerów, podrapala się po piecie paralizatorem i stwierdziła, ze można również wysiąść przez lufcik. Kopnela siedzącą niedaleko staruszke,spytała grzecznie o interesujacy ją tampon i zaśmiała się szyderczo. Niestety nie umiała przy tym ukryć swej sztucznej szczeki, która jej wypadła z ust czerwono-bialego koloru. Później czekała na okazje aby włożyć potajemnie ją do kieszeni torby, lecz wtedy wyskoczyl z niej mały serdelek. Z wynikow badań krwi wynika jednoznacznie, iż najbardziej brakuje jej ksztaltnych okularów, gigantycznych ud, mydła o zapachu marihuany oraz zgniłych papierosów z zawijanymi wąsami będącymi zagadką nierozwiązywalną. Poniewaz była zbyt biedna by wynająć adwokata, który jej obil majątek,postanowiła kupić kredki woskowe w odcieniach szarosci staronordyckiej, ktore były sprowadzone z dalekiego Laosu. Jej podróż była już dawno nieopłacona toaleta miejska z ogrodu botanicznego wiecznych cesarzy chinskich,toteż musiała wysiąść z metra i zjeść bioenergetyczny sojowy kotlet ziemniaczany. Potem włączyła mikrofalówke bezprzewodowa firmy"Kabelek", po czym ściągnęła współpasażerce niebieskie okulary. Miała szatański charakter oraz zmiażdzoną miednice, obojczyk, potylice, żuchwę i wiele rąk wystających z czaszki. Jej wymowa nie była perfekcyjna aczkolwiek porozumiewala się gestykulując. Natomiast usta mial niezwykle czarne z malinowymi kącikami w górnej atmosferze powietrza. Całowała swoimi nagimi szczękami bardzo namietnie i agresywnie.Po dwóch latach iberyzacji, które przyniosły do domu ciotki wiele kotów,postanowiła zminimalizować ich zapotrzebowanie,dlatego postanowiła zbombardować leżącą na południowym wschodzie rumunii rafinerię Arabskich w górskich terenach obsmarkanych nieprzyjemnie miejsc. Zatem abstrahując kupę, trzeba definitywnie zakopać cfaniaków smarkająych ładnie. Kobieta brązowawo przypalona straciła wartość równą zero na osiem trzysetnych iloczynu pierwiastka czwartego stopnia z potęgi trzysetnej liczby 0. Wreszcie nadszedł ten długo wyczekiwany przez skrzypce Stradivariego, które miały spleśniałą dusze wykonaną przy udziale kalafonii tuwańskiej z triasu wydobytej podczas roztopów lodowca bałtyckiego. Nurtująca
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
voyage
Wirtuoz
Dołączył: 18 Cze 2006 Posty: 1218
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 2/5
|
Wysłany: Wto 21:31, 19 Gru 2006 Temat postu: |
|
|
Klops jest pewny siebie jak to, co mamy z naszymi niezawodnymi kanapkami, czyli niezwykłe mięso zawijane w czekoladowe kotlety z mielonego sera pochodącego z najzwyklejszych polskich i zagranicznych stajni końskich oraz z masarni niewiadomego pochodzenia, pochodzącej z małej polsko-tajwańskiej fabryki. Wszystko co zjesz zamienisz na pożywną niskokaloryczną papke dziecięcą. Dzięki, za wszystko co jest gotowane przez demona piekieł - przeklętego sera pleśniowego. On właśnie to ukradl cicho duzego kindziuka i pobiegł do spiżarni schować wszystkie klopsy do worka, ktory niestety nie byl dokladny lecz dziurawy, bo pogryzła go babcia która była niedorozwinietą i niewyżytą kobietą pragnącą, kochającego się z psami oraz z kotami, przystojnego, pociągającego rencistę, który ją pokoffa. Kupiła truskawki,zjadła, zaśpiewała (czyt. zafałszowala) bekneła, i spuściła manto swojemu pieskowi. Potem odleciała do dalekiej Kanady. Tam poszla do satanistycznego kościoła, uczestniczyla w mszy zielono-pomarańczowej i następnie zajęła się gilgotaniem swych malutkich pachwin. Kilka minut później wsiadła do metra cuchnącego przepoconymi koszulkami turystów oraz silnikami motorowerów, podrapala się po piecie paralizatorem i stwierdziła, ze można również wysiąść przez lufcik. Kopnela siedzącą niedaleko staruszke,spytała grzecznie o interesujacy ją tampon i zaśmiała się szyderczo. Niestety nie umiała przy tym ukryć swej sztucznej szczeki, która jej wypadła z ust czerwono-bialego koloru. Później czekała na okazje aby włożyć potajemnie ją do kieszeni torby, lecz wtedy wyskoczyl z niej mały serdelek. Z wynikow badań krwi wynika jednoznacznie, iż najbardziej brakuje jej ksztaltnych okularów, gigantycznych ud, mydła o zapachu marihuany oraz zgniłych papierosów z zawijanymi wąsami będącymi zagadką nierozwiązywalną. Poniewaz była zbyt biedna by wynająć adwokata, który jej obil majątek,postanowiła kupić kredki woskowe w odcieniach szarosci staronordyckiej, ktore były sprowadzone z dalekiego Laosu. Jej podróż była już dawno nieopłacona toaleta miejska z ogrodu botanicznego wiecznych cesarzy chinskich,toteż musiała wysiąść z metra i zjeść bioenergetyczny sojowy kotlet ziemniaczany. Potem włączyła mikrofalówke bezprzewodowa firmy"Kabelek", po czym ściągnęła współpasażerce niebieskie okulary. Miała szatański charakter oraz zmiażdzoną miednice, obojczyk, potylice, żuchwę i wiele rąk wystających z czaszki. Jej wymowa nie była perfekcyjna aczkolwiek porozumiewala się gestykulując. Natomiast usta mial niezwykle czarne z malinowymi kącikami w górnej atmosferze powietrza. Całowała swoimi nagimi szczękami bardzo namietnie i agresywnie.Po dwóch latach iberyzacji, które przyniosły do domu ciotki wiele kotów,postanowiła zminimalizować ich zapotrzebowanie,dlatego postanowiła zbombardować leżącą na południowym wschodzie rumunii rafinerię Arabskich w górskich terenach obsmarkanych nieprzyjemnie miejsc. Zatem abstrahując kupę, trzeba definitywnie zakopać cfaniaków smarkająych ładnie. Kobieta brązowawo przypalona straciła wartość równą zero na osiem trzysetnych iloczynu pierwiastka czwartego stopnia z potęgi trzysetnej liczby 0. Wreszcie nadszedł ten długo wyczekiwany przez skrzypce Stradivariego, które miały spleśniałą dusze wykonaną przy udziale kalafonii tuwańskiej z triasu wydobytej podczas roztopów lodowca bałtyckiego. Nurtująca go
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group cbx v1.2 //
Theme created by Sopel &
Programy
|
|